wtorek, 23 lipca 2013

Rozdział 21. :>

05.07.2013r., Blake:
- Blake! - moja siostra wybiegła z toalety przestraszona.
- Tak? - zapytałam się, wstając z białego puchu.
- Co wy tu.. - zmarszczyła czoło moja siostra, lecz nie dokończyła gdyż Perrie zaczaiła się za nią z poduszką, którą chwilę później uderzyła dziewczynę, przez co Lei poleciała do przodu, na fotel.
- Pezz! - zaśmiała się i wyrwała mi poduszkę z rąk, po to by oddać dziewczynie.
Tak zaczęła się już druga wojna na poduszki. Trwała ona aż do moment, gdy ktoś niespodziewanie otworzył drzwi. Zatrzymałyśmy się w bezruchu. Musiało to śmiesznie wyglądać. Biłam się z Perrie chowając się za walizką Leighton. Danielle leżała na łóżku, trzymając dłonie na szyi Blake, która stojąc nad nią robiła jaskółkę, lekko przyduszając ją poduszką. Za nogę jedną ręką ciągnęła ją Ele, natomiast drugą z dłoni łaskotała dziewczynę.
- Macie trzy sekundy na ustawienie się ładnie w rządku przed nami. - powiedział ze stoickim spokojem Liam, ale w jego głosie było słychać nutkę złości, zdziwienia, strachu.
- Szybko! - dodał Harry, widząc, że nie ruszyłyśmy się z miejsca.
- Dziewczyny, czy myślicie o tym samym co ja? - zapytała się Dan.
- Na nich! - krzyknęłam.
Przebiegłyśmy przez cały apartament i wskoczyłyśmy na chłopców obalając ich poduszkami. Ja oczywiście na Harry'ego. Objął mnie w pasie i pocałował. Uderzyłam go poduszką.
- Hej, czy my o czymś nie wiemy? - moja siostra podniosła się z Niall'a.
- Całujemy się kiedy chcemy, uprawiamy seks kiedy chcemy i nie jesteśmy w związku. - odpowiedziałam.
- Co? - moja siostra założyła czerwone jak pomidor, albo jeszcze bardziej szpilki.
Stanęła przed lustrem i zaczęła się czesać.
- To co słyszałaś. - powiedział Harry. 
- Umówiłaś się z kimś? - zapytałam, opierając się o drzwi.
- Nie.
- Idziesz na sesje?
- Nie. - moja siostra wciąż stała przed lustrem.
- Stroisz się dla Niall'a? - zaczęłam podrzucać poduszkę do góry.
- Nie.
- To co do kurwy tak stoisz przed tym lustrem?! - krzyknęłam.
- Chciałam trochę poćwiczyć chodzenie w szpilkach. Nie krzycz i nie bluźń. - przeszła się po pokoju.
- Po co?
- Zapomniałaś?
- O czym? - podniosłam się z podłogi, ale Liam podłożył mi nogę i znów wylądowałam na ziemi.
Zabluźniłam w myślach.
- Są urodziny babci, a to..
- Jedyny dzień, w którym zbieramy się wszyscy. Mamy mieć piękne sukienki i buty na wysokim obcasie. - dokończyłam.
- Mamy nadzieję, że przyjdziecie. - Leighton stanęła i uśmiechnęła się.
- A kiedy to? - wypalił Niall, nie mogąc oderwać oczu od swojej dziewczyny, ubranej w kusą spódniczkę.
- 14 sierpnia. - odpowiedziałam.
- Blake, mam ochotę na seks. Idziemy do pokoju? - wyszeptał mi Harry na ucho, za co został spoliczkowany.
- Do swojej matki, też tak kurwa mówisz?! - krzyknęłam, klękając przed chłopakiem, który cały czas siedział oparty o ścianę.
- Bla, co się stało? - Pezz, zapytała się spokojnie.
- Ten dziwkarz, proponuje mi seks! Jeszcze nikt nie był nigdy taki bezpośredni!
- Ja pierdole. - zabluźnił Niall.
- Niall! Harry, Blake, idźcie do pokoju, wyjaśnicie to sobie sami! - zawołała moja siostra, w tej chwili bardzo przypominała mi mamę.
- To my też już pójdziemy. - wymamrotała pani Tomilson.
- I my. - wtrąciła się Dan.
Wstałam i posłusznie wyszłam. Harry skręcił gdzieś w boczny korytarz. Weszłam do pokoju i oparłam się o komodę. Nigdy Styles nie powiedział mi tego prosto w oczy. Zabolało. Poczułam się jak dziwka. Po chwili wszedł do pokoju z bukietem róż. Rzucił go gdzieś w kąt, zdjął swoją marynarkę i podbiegł do mnie. Wskoczyłam mu na ręce i objęłam go nogami w pasie.
- Przepraszam. - wymruczał chłopak między pocałunkami.
Odepchnęłam go dłonią i położyłam się na plecach. 
- Wiesz, to nie ma sensu. Czuję się jak dziwka. - mówiłam patrząc się w sufit.
- Może spróbujemy być razem? - Styles złapał mnie za dłoń.
- Nie. Harry, to nie wyjdzie. - zeszłam z łóżka i usiadłam na kanapie.
Zawsze omijałam tematy sercowe szerokim łukiem. Chłopców, których miałam rzadko kiedy kochałam. Raz zdarzyło mi się zakochać, a tak to było to zwyczaj głębokie zauroczenie, ale nie miłość. Podchodzili, pytali się czy będziemy razem, ja się zgadzałam, albo nie. Koniec tematu.
Chłopak przysiadł się do mnie.
- Porozmawiamy o tym później?
- Okej, Harry. Ale wątpię, żebym się zgodziła. Jest dobrze, tak jak jest. Może chciałabym z Tobą być, ale wiem, że bawiłabym się Tobą. Nie chcę Ci łamać serca. - pocałowałam chłopaka w policzek.
Mój partner wziął pilota i włączył telewizor. Objął mnie ramieniem, a ja wtuliłam się w niego.
- A tak w ogóle to dlaczego tak szybko wróciliście? Mieliście tyle do zrobienia?
- Paul zadzwonił i odwołał sesje oraz spotkanie z fanami, wszystko zrobimy następnym razem.
- Dlaczego? - przełączyłam kanał.
- Bo przesunął nam się samolot. Jest za dwie godziny.
- I ty dopiero teraz mi o tym mówisz?! - oburzyłam się - Idę pod prysznic.
- Mogę iść z Tobą? - chłopak przyszczypnął mi pośladek.
- Harry! - uderzyłam go w głowę. 
- No co? Serio się pytam.  - uśmiechnął się chłopak.
- NIE.
- Nie, to nie. - wzruszył ramionami.
Zaśmiałam się.
- Chodź.
- Serio?!
- Nie. - wystawiłam mu język.
Z walizki wyjęłam potrzebne rzeczy i udałam się do toalety. Rozebrałam się po czym weszłam pod prysznic. Chwilę później z niego wyszłam. Poślizgnęłam się na płytkach, poczułam ostry ból i...
-----
z całego serca przepraszam, że tak późno, ale miałam cały tydzień zawalony ;c
macie nowy rozdział z perspektywy Bla, wiem, że krótki, ale po wakacjach w opowiadaniu to Blake wyjdzie na pierwszy plan :) 
12 komentarzy = next
lovvvvv. ♥

13 komentarzy:

  1. ŚWIETNY ROZDZIAL<3
    jak zawsze kochana ;**

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolejny zajebisty rozdział, kocham sposób w jaki wszystko opisujesz. Nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału. Dodaj szybko bo zakończyłaś tak, że nie wiem czego mam się spodziewać, mam nadzieję że nic się nie stanie poważnego Blake ;) życzę weny.

    OdpowiedzUsuń
  3. kocham, kocham i jeszcze raz kocham za to wszystko co dla nas robisz. Rozdzial ciekawy i nie wyjasnione zakonczenie, ktore sprawia ze z niecierpliwoscia czekam na kolejny rozdzial. Masz wielki talent i straszliwie ci tego zazdroszcze. Jestam za zwiazkiem Harrego i Blake.
    Ps. sory ze bez polskich znakow ale cos mi sie popsulo.

    OdpowiedzUsuń
  4. leże i nie wstaje, dodaj już następny bo nie wyrobie

    OdpowiedzUsuń
  5. Fantastyczny rozdział, czekam na rozwój akcji pomiędzy Lei a Niallem, muszę przyznać, że zakochałam się w tej parze <3

    OdpowiedzUsuń
  6. zajebiścieee!

    OdpowiedzUsuń
  7. Jedno z moich ulubionych opowiadań o one direction. Ciekawy rozdział, czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  8. To jest świetne! ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Super ;** I ta fabuła :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Kurde kocham ♥
    Zapraszam do siebie :)
    http://onlytimewilltellwhetherweareworth.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. aaaaaaaa właśnie wróciłam z wakacji i przeczytałam rozdział
    Cudnyyyyy :***

    OdpowiedzUsuń
  12. zakochałam się w tym opowiadaniu !!! @XPWera

    OdpowiedzUsuń